Wystartowaliśmy z nowym cyklem podcastów Nareszcie Własny Dom. Postanowiliśmy podzielić się wiedzą i doświadczeniem na temat zarządzania finansami osobistymi. Jesteśmy przekonani, że będzie to cenne szczególnie dla tych, którzy mają przed sobą większe inwestycje, takie jak zakup własnego domu.

Podcast o finansach osobistych

Dlaczego podcast? To dziś idealne medium do tego, aby wzbogacić swoją wiedzę i upewnić się w decyzjach finansowych, jednocześnie nie tracąc czasu. Audycje do słuchania doskonale dopełniają naszą codzienną aktywność. 20-minutowe podcasty, cały czas dostępne w internecie, można wrzucić na słuchawki np. w czasie spaceru, uprawiania sportu, czy jazdy samochodem.

Kolejne odcinki podcastu Nareszcie Własny Dom będą pojawiały się raz w miesiącu. Tematy będą związane z inwestycją jaką jest zakup domu, czy mieszkania. W podcaście, oprócz ekspertów Król & Partnerzy pojawiają się też goście m.in. urbaniści, architekci oraz pośrednicy nieruchomości. Podcasty będziemy publikować na naszym Facebooku, Twitterze, YouTube, stronie internetowej, w zaprzyjaźnionych mediach oraz w aplikacjach – Spreaker, Google Play, iTunes, SoundCloud. Już dziś zachęcamy do subskrybcji!

Na stronie internetowej, w dziale blog, oprócz podcastu do odsłuchania, znajdzie się też transkrypcja każdego odcinka, czyli jego zapis tekstowy (dla tych, którzy wolą czytać wywiady).

Podcast realizowany jest przez Kamilą Paradowską z firmy Dobra Treść, która zajmuje się m.in. kreatywnym pisaniem w sieci i jest rozpoznawalną postacią w środowisku podcastingowym w Polsce. Od strony identyfikacji wizualnej, podobnie jak wcześniej w cyklu rysunków o przygodach Kapitana, wspiera nas ceniony twórca komiksów Szczepan Atroszko.

Spontaniczne decyzje finansowe

Pierwszy odcinek podcastu – Czy świąteczna pożyczka na pewno Ci się opłaca? dotyczy gorącego, przedświątecznego czasu, w którym banki kuszą nas pożyczkami i kredytami. Zatem – czy warto brać pożyczki? Większość z nas zapewne powie – oczywiście, że nie, a niewielu z nas zdaje sobie sprawę jakie mogą być konsekwencje takich działań. Szczególnie, kiedy chcemy w przyszłości podejmować ważne, wiążące nas na wiele lat, decyzje.

Lista pytań, na które odpowiadamy w pierwszym odcinku

  1. Czym są “zbędne formalności” przy zaciąganiu pożyczek? Jak kuszą nas banki?
  2. Jakie emocje pojawiają się kiedy bierzemy pożyczki? Dlaczego nie warto ufać sobie zbyt szybko?
  3. Co jest najważniejsze kiedy decydujemy się na kredyt hipoteczny?
  4. Jakimi metodami posługiwać się, żeby podejmować rozsądne decyzje kredytowe?
  5. Na co zwracają uwagę banki przyznając kredyty hipoteczne?
  6. Dlaczego karty kredytowe bywają niebezpieczne?
  7. Jak można – racjonalnie, krok po kroku – spełnić marzenie o własnym domu?
  8. O czym będą kolejne odcinki podcastu i czym zakończy się ten cykl?

Listen to “Czy świąteczna pożyczka na pewno Ci się opłaca?” on Spreaker.

blank

Podcast do czytania – transkrypcja odcinka

 

Cześć Mirku!

Cześć Kamilo!

Święta przed nami, w związku z czym mam dla ciebie bardzo duży prezent. Umówimy się tak, że ja ci dam ten ogromny prezent, ale ty będziesz mi z wdzięczności dawał przez cały rok takie małe prezenciki.

Okej…

Jeszcze się umówimy tak, że skoro ja ci daję taki duży prezent, to ty będziesz mi te małe prezenciki dawał przez rok i jeszcze trochę… no, bo ten mój prezent kosztuje 2000, a ty byś mi oddał w tych prezentach na przykład 3000. Może tak być?

Już widzę do czego nawiązujesz, mianowicie do tego, że czasami pożyczamy coś, a musimy oddać znacznie więcej.

No właśnie. A co to będą przy tej okazji tzw. zbędne formalności? Pojawiają się takie hasła na reklamach: bez zaświadczenia o zarobkach, bez zbędnych formalności. Czy istnieją zbędne formalności jeżeli chodzi o zaciąganie pożyczek?

To ciekawy temat, bo mówisz o produktach marketingowych banków. Chodzi o to, żeby nas przyciągnąć do punktu bankowego, żeby wstąpić i jeżeli przeczytamy taką informację, powołamy się na nią, wszystko powinno być idealnie, natomiast często tam są gwiazdki. Oczywiście czasami bywają sytuacje, że nie ma formalności, czyli nie trzeba zaświadczenia o pracę. Wystarczy pokazanie na przykład PIT-u, nie ma rozbudowanej analizy finansowej. W większości to będą klienci firm zatrudnionych na umowę o pracę z PIT-em potwierdzającym takie zatrudnienie i w jakiejś części myślę, że to ma rację bytu. Jeżeli jakakolwiek wątpliwość się pojawi, a tak naprawdę wątpliwość pojawia się na życzenie banku, może on prosić o kolejne dokumenty. W większości przypadków, moim zdaniem, formalności się będą pojawiały, bo bank pożyczając środki, będzie chciał jednak sprawdzić czy jesteśmy dla niego rzetelnym klientem.

Formalności będą pojawiały, bo bank pożyczając środki, będzie chciał sprawdzić czy jesteśmy dla niego rzetelnym klientem.

Czyli te mityczne 15 minut i pożyczka jest na twoim koncie jest tak naprawdę trochę nieprawdziwą obietnicą? 15 minut to pewnie dopiero wstęp do rozpoznania klienta?

W większości przypadków tak, natomiast pojawiają się takie systemy bankowe, które elektronicznie poprzedzają komunikację papierową. Z mojego doświadczenia wynika, że jest raczej mały procent osób, które mają załatwioną sprawę w bez zbędnych formalności.

I to jeszcze się nazywa prezent, bo wiesz, że wszystko teraz, w grudniu, nazywa się w taki sposób bardzo przyjemny? Jak popatrzymy na te nazwy – pożyczka szybciutko, ekstra pieniądze, ekstra kasa, mini ratka.

W czasach, w których żyjemy, kiedy wszystko jest na klik, dużo rzeczy jest przyjemnych i łatwo osiągalnych. Społeczeństwo, szczególnie to zachodnie, tą przyjemnością żyje i wykorzystuje ją w każdej możliwej dziedzinie życia. Dużym błędem, który zauważyłem pośród osób, które się skupiają na tego typu szczęściu, jest krótkotrwałe zapamiętania przez nasz organizm tego szczęścia.

No dobrze, to porozmawiajmy o hormonach. One mają wpływ na nasze decyzje kredytowe?

Ależ oczywiście! Dwa hormony, które występują w naszym organizmie czyli dopamina i serotonina to są hormony, nad którymi my pracujemy. Dopamina jest krótkoterminowa, odpowiedzialna np. za zakupy pod wpływem emocji. Często przyjdziemy potem do domu i nie do końca jesteśmy zadowoleni, albo ta rzecz, którą kupiliśmy jednak jest nam niepotrzebna.

Krótkotrwała przyjemność została jednak spełniona… Hormon dopaminy doleciał. A serotonina?

Serotonina będzie hormonem szczęścia długotrwałego, planów długoterminowych, realizacji siebie. To jest coś, nad czym warto pracować, ciężko to zachwiać jakąś jedną rzeczą i ona pracuje nad naszą pewnością siebie. Daje nam poczucie, że idziemy w dobrą stronę, jest planem przemyślanym. To są nasze plany długoterminowe, nasze inwestycje, to jest coś gdzie w dłuższej perspektywie możemy zbudować sobie wysoki poziom szczęścia, fundamentu, odniesienia do tego, co robimy w życiu. Nawiązując do pożyczek, o których wspomniałaś – dużo osób skupia się na celu, jakim jest uzyskanie jak największych środków. Środki nie powinny być celem, ale narzędziem do realizacji celu.

Środki nie powinny być celem, ale narzędziem do realizacji celu.

Pieniądze, w tych dużych inwestycjach takich, jak kupno własnego domu, czy własnego mieszkania są najważniejsze? Czy ważniejsza jest tak zwana zdolność kredytowa?

Jak zwykle w życiu, wszystko musi być zbalansowane. Na początek powinniśmy sobie zadać pytanie: czego my tak naprawdę chcemy w życiu i po co? Dużo mam historii z klientami, z którymi się spotykamy, że często na przykład chcą wybudować dom, natomiast nie mają zdolności finansowej. Pragnienie jednak powstaje czasem z pobudek społecznych,  żeby pokazać sąsiadom, żeby pokazać innym członkom rodziny, że posiadamy dom i że to też zmieni nasze życie. Wydaje się, że będziemy szczęśliwsi, a w pewnym momencie, jeżeli doprowadzimy do takiego kredytu hipotecznego na budowę domu, po jakimś czasie może się okazać on naszym wielkim ciężarem. Może być tak, że nasze życie będzie skupiało się na tym, żeby w głównej mierze spłacać ten kredyt.

Masz jakieś metody, które sprawiają, że ludzie dobrze sobie uświadomią pewne rzeczy, zanim podejmą te ważne decyzje, żeby taki błąd się nie pojawił?

Czasami w oczach już widać, że jest to bardzo przemyślany projekt u klientów, a czasami jest tak, że musimy sprawdzić, czy na pewno klient jest pewny tego pomysłu. Robimy wizualizację tego, że ten dom będzie, co będzie się tam działo. Często też wchodzimy w finanse i od zdolności kredytowej zależy, czy temat ucinamy na poziomie kredytowej, że niestety nie będzie takiej możliwości, a czasami pracujemy z klientami nad tym, co zrobić żeby ta zdolność była i żeby nasi klienci zarabiali więcej, jak zmotywować klientów do pewnych zmian w swojej swojej pracy zawodowej. Patrzymy na koszty – co by było, gdyby nasz klient mieszkał w mieście, w kamienicy, w bloku, w apartamentowcu w centrum. A co było gdyby mieszkał w domku? Tak naprawdę jest dosyć duża różnica w kosztach uzyskania takiego takiego mieszkania w centrum miasta, a domem, bo wybudowanie domu średnio kosztuje około 700 000 do miliona, a apartament w okolicach 400-500 tysięcy, także ta rata będzie też o połowę niższa.

Pracujemy z klientami nad tym, co zrobić żeby zdolność finansowa była, żeby nasi klienci zarabiali więcej.

Mówimy teraz o Szczecinie?

Tak, natomiast w dużych miastach takich jak Trójmiasto, gdzie działamy, ceny są o 30% wyższe.

A na co tak naprawdę zwracają uwagę banki udzielając kredytów hipotecznych? Mnie osobiście zdziwił taki fakt, że kiedy brałam swój kredyt na mieszkanie byłam bardziej wiarygodna dla banku – zarabiając mniej niż mój mąż, ale pracując w stabilnej instytucji, będąc zatrudniona na czas nieokreślony.

Dobre pytanie, ponieważ banki mają polityki kredytowe i często są ustawionie pod klientów pod kątem formy zatrudnienia. Patrzą więc na to, z jakiego tytułu uzyskujemy dochody. Czy to jest umowa o pracę, czy to jest działalność gospodarcza? Czy to jest kontrakt, na przykład marynarski? Tutaj czasem klient ma problem w tym, żeby wybrać bank, który lubi takich klientów jakimi jesteśmy. Tę rolę przejmujemy my, to znaczy pomagamy klientowi w znalezieniu banku. Najczęściej banki uwielbiają umowy o pracę w dużych firmach, ponieważ dla banków jest to pewna stabilność dochodów. Patrzą też na nasze wykształcenie – jakie mamy możliwości na rynku pracy. Przy umowach o pracę praktycznie jest weryfikowany pracodawca i jakie stanowisko zajmujemy, jaki mamy dochód miesięczny. Problemy zaczynają się w momencie, kiedy mamy działalność gospodarczą, kiedy działalność gospodarcza, sposób księgowania może być różny. Banki nie wszystkie lubią działalności, bo tutaj można dużo rzeczy modyfikować, zmieniać trudniej jest oszacować ryzyko.

Najczęściej banki uwielbiają umowy o pracę w dużych firmach, ponieważ dla banków jest to pewna stabilność dochodów.

No tak, nie wiadomo, jaki będzie ten przychód, nie wiadomo, czy na przykład padnie ta firma….

W większości przypadków w Polsce firmy są moim zdaniem gorzej traktowane, niż niż osoby z umową o pracę. Niektórzy klienci uzyskują dochody z tytułu najmu mieszkań, umów zleceń i to są formy niszowe dla banków. W tych formach, czy na przykład kontraktach marynarskich, trzeba bardziej się napocić, żeby znaleźć odpowiedni bank. Z drugiej strony, klienci pod wpływem, często dopaminy, poprzez zakupy spontaniczne, popełniają sporo błędów. Czasem ktoś zobaczy wycieczkę, czy jakiś telewizor, czy inne rzeczy, które najczęściej w święta są sprzedawane i pobierają te sprzęty. To ma swoje konsekwencje, bo kiedy realizujemy te główne marzenie, czyli marzenie o własnym domu, zaczynają się kłopoty. Kredyt zaciągnięty w jednym, w drugim, w trzecim miejscu powoduje, że zmniejsza się nasza zdolność kredytowa i bez konsultacji z ekspertem finansowym można wogólnie nie uzyskać takiego kredytu. Mieliśmy taką sytuację, że klient pobrał kredyt na sprzęty i okazało się, że bank zrobił okres karencji sześciomiesięcznej na inny produkt.

Okres karencji? Co to znaczy?

Znaczy to, że nie może temu klientowi udzielić kredytu przez 6 miesięcy na wyższą kwotę ponieważ był wzięty kredyt wcześniej. Sześć miesięcy trzeba więc poczekać z naszym marzeniem. Mieliśmy też przypadki, że karty kredytowe nie były spłacane w terminie, przez co nawet nie były wydawane decyzje dotyczące kredytu hipotecznego. I tutaj wszystko było dobrze, czyli zdolność była OK, nieruchomość, natomiast w momencie przygotowania umowy okazało się, że karta kredytowa była miała opóźnienia. Bank pobrał BIK (informację z Biura Informacji Kredytowej) i okazało się, że nie ma zdolności kredytowej.

Myślę, że wiele osób popełnia błąd zaniedbania karty kredytowej. Michał Szafrański, bloger, który pisze o finansach osobistych, w jednym ze swoich spotów mówi: Co ja bym dał,  żeby ktoś mnie w dzieciństwie ostrzegał przed kartą kredytową, żeby mi wyjaśnił na czym polega ten mechanizm i dlaczego karta kredytowa jest niebezpieczna.

Dla mnie też karta kredytowa jest niebezpieczna z takiego powodu, że o kredyt gotówkowy czy pożyczkę musimy jednak postać, gdzieś komuś się spowiadać, wypełnić wniosek. Karta kredytowa spełnia nasze zachcianki od ręki. Wyjmujemy tę plastikową kartę, mamy gorszy dzień, chcemy po prostu czasami lepiej się poczuć i płacimy kartą kredytową za rzecz, która po pewnym czasie okazuje się i tak nas nie cieszy, czyli pracujemy nad dopaminą.

Dla mnie też karta kredytowa jest niebezpieczna.

Podsumowując, bo bardzo dużo wątków się pojawiło… Trochę nas dostrzegasz przed tym wszystkim, trochę wrzuciłeś racjonalnego myślenia, a chcemy mówić o marzeniach. Jak można spełnić to marzenie o własnym domu? Jakie kroki powinniśmy podjąć no i oczywiście jakich błędów nie popełnić na dzień dobry?

Przede wszystkim powinniśmy sobie postawić pytanie: po co ja chcę mieć własny dom? Jeżeli sobie odpowiemy na to pytanie i będziemy pewni tego celu warto sprawdzić, czy jesteśmy w stanie urzeczywistnić to finansowo, najlepiej z ekspertami finansowymi. Dobrzy eksperci finansowi powinni na poziomie wskaźników dochodów i kosztów miesięcznych dobrze oszacować naszą zdolność kredytową i możliwości. Przy okazji – trzeba się dowiedzieć, czy rata miesięczna, jeżeli mówimy o kredycie hipotecznym, będzie pozwala nam na dobre funkcjonowanie.

No dobrze, pójdę do eksperta finansowego i on mi powie: zapłać za to doradztwo?

W tej chwili w Polsce, w większości przypadków wygląda tak, że eksperci finansowi współpracują z brokerami albo podpisują umowy z bankami i rozliczenia odbywa się poza klientem. Klient otrzymuje ofertę danego banku, natomiast bank nie bierze udział w kosztach placówki czy oddziału i wykorzystuje całą wiedzę takiego eksperta, w sposób tak naprawdę bezpłatny, płacąc zrealizowaną transakcję.

Zatem poszliśmy do eksperta finansowego, nie wydaliśmy jeszcze ani złotówki, bo dopiero kiedy dokonamy z transakcji następuje rozliczenie między ekspertem, bankiem, brokerami.  Co dalej?

Jeżeli wybierzemy już konkretną ścieżkę przymierzamy się do nieruchomości. Jak wybrać tę nieruchomość? Jeżeli ktoś się kompletnie nie zna, a ekspert finansowy nie ma tak dużej wiedzy – korzystamy z pośredników nieruchomości, którzy z definicji powinni nam pomóc. Ja też często poszukuję mieszkania na OLX od osób prywatnych, ponieważ można kupić najtaniej. Warto negocjować prowizję za znalezienie takiego mieszkania, ponieważ jeżeli ktoś nie funkcjonuje na tym rynku, a większość klientów nie będzie funkcjonowała, warto negocjować, warto wziąć ze sobą takiego negocjatora. My często z klientami chodzimy na negocjacje z pośrednikami i ze sprzedającymi, po to, aby wynegocjować jak najniższą cenę. Tak naprawdę proces kredytowania możemy rozpocząć w momencie podpisania chociażby umowy przedwstępnej cywilnej albo umowy rezerwacyjnej deweloperskiej. Najważniejszy jest dokument wiążący stronę sprzedającą i nas, czyli stronę kupującą.

Często z klientami chodzimy na negocjacje z pośrednikami i ze sprzedającymi, po to, aby wynegocjować jak najniższą cenę.

Pamiętajmy też, że kiedy chcemy ten cel osiągnąć nie podejmujmy pochopnych decyzji typu kredyty konsumpcyjne, które czasami zatrzymują nam decyzje kredytowe. Uważamy na naszą kartę kredytową, którą trzeba regularnie spłacać.

Kartę proponowałbym nie używać, zamknąć, ponieważ jest to niestety produkt często wykorzystywany przez klientów i generuje najwięcej problemów. I to dotyczy nawet małych kwot, które przez przypadek nie są spłacane w terminie.

Zapraszamy do tego żebyście zadawali pytania w miejscu, w którym publikujemy nasz podcast, dzielili się wątpliwościami, doświadczeniami.

Zapraszamy na kolejne nasze spotkania. Myślę, że cykl, który rozpoczął się marzeniami o własnym domu zakończymy książką, która będzie podsumowaniem naszych rozmów i komentarzy. Ze względu na to, że w szkole nie mieliśmy do czynienia z finansami osobistymi chcielibyśmy poszerzyć tę wiedzę – połączyć naszą mentalność z finansami osobistymi.

Będziemy co miesiąc opowiadać o finansach i o tym jak spełnić marzenie o własnym domu. Gośćmi kolejnego podcastu będą architekci z biura projektowego Idziak-Stępkowscy z Krakowa. Będziemy rozmawiać o tym, jak współpracować z architektami, komu zaufać projektując dom lub mieszkanie, jak zostać dobrym inwestorem i z jakimi najtrudniejszymi przypadkami spotkali się zarówno architekci jak i eksperci finansowi Król & Partnerzy. Serdecznie zapraszamy do słuchania kolejnych odcinków podcastu.